Kolejny dzień dla włosów. Tym razem nieudany, a to niestety przez moją nieuwagę. No trudno, zdarzają się też i takie wpadki. Opiszę Wam krótko co zrobiłam i dlaczego ten dzień nie był najlepszy dla moich włosów.
Na sam początek naolejowałam włosy Amlą. Siedziałam tak z nią przez wszystkie odcinki Salonu sukien ślubnych czyli około 3 godziny. Po tym czasie nałożyłam na kilka minut maskę Kallos Keratin. Włosy umyłam szamponem Jantar. Po spłukaniu na włosy nałożyłam maskę Biovax do włosów suchych i zniszczonych, do której wcześniej dodałam... miodu! Tak, miodu. Zupełnie zapomniałam, że przecież ta maska ma miód w składzie. Ech jaka byłam zła na siebie, no ale już trudno. Po 30 minutach zmyłam maskę, a włosy zostawiłam do samodzielnego wyschnięcia.
Niespodzianki nie było. Tak jak się spodziewałam, pojawił się puch. Co prawda, stopniowo ''opada'', ale to nie zmienia faktu, że nie jestem zadowolona.
Pracowała, któraś z Was w Bershce bądź jakimś innym sklepie Inditexu? We wtorek mam tam rozmowę o pracę, której trochę się obawiam, bo będzie to moja pierwsza. Ciekawi mnie jak tam w ogóle jest, opinie w Internecie nie są za ciekawe.
Pozdrawiam,
Zawsze powtarzam, że puch lepszy niż przyklap, ale dobrze, że maleje;)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to chyba muszę się z Tobą zgodzić ;)
UsuńHa, mam dokładnie tak samo:) Też wybrałabym objętość związaną z puchem niż przyklap, czyli brak objętości...
UsuńGorszy jest przyklap przy na górze, a puch na końcach :D Ale ja chyba puchu nienawidzę bardziej ;)
UsuńOjej. Takie połączenie to by była najgorsza opcja... Ja wole puch - w przyklapie wyglądam jak przez okno;)
UsuńMoja siostra pracowała w Bershce i to dosyć długo :) Ja też byłam na dniu próbnym, ale okazało się, że obcięli im etaty i zostałam u siebie. Jeśli chcesz poznać jakieś szczegóły to pisz do mnie, a zapytam ją o co tylko trzeba ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie(tam też możesz napisać, to dam Ci swojego maila lub fb w celu bardziej prywatnej rozmowy o tej pracy ;) )
susz głową w dół zimnym lub letnim nawiewem i przeczesuj szczotką to będą proste i wygładzone, a puszku nie będzie.U mnie działa znakomicie :)
OdpowiedzUsuńCzasami tak robię i rzeczywiście wyglądają lepiej, ale gdy mam czas to wolę nie męczyć ich suszarką, niestety takie są wtedy efekty :( nie wiem co lepsze...
UsuńNie jest źle ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj już jest o wiele lepiej :)
UsuńWRESZCIE odpisałam na Twojego maila(przepraszam że tak późno...wyjaśnienia masz tam) i dodam, że nominowałam Cię u siebie do zabawy zwanej Liebster Blog Award, więc jeśli masz ochotę, zajrzyj tam :)
OdpowiedzUsuń