Doszło i do mnie, czyli Liebster Blog Award. Pewnie już to znacie, spotkałyście się z tym na innych blogach. Dla przypomnienia lub też dla tych którzy nie wiedzą o co chodzi, napiszę krótko, że jest to sposób na lepsze poznanie autora bloga. Osoba nominująca zadaje 11 pytań, nominowany na nie odpowiada, nominując kolejne osoby do zabawy. To by było tak w skrócie.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą o mnie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą o mnie. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 13 października 2015
czwartek, 8 października 2015
Dzień z życia - małe zmiany
Powrót na studia nie okazał się taki trudny, w dużej mierze to dzięki praktykom. Tydzień szybko mi zleciał. Plan jest bardzo przyjemny i akurat na niego nie mogę narzekać, w porównaniu do pogody (brrrr, nie lubię jak jest tak zimno). Na III roku nie ma już tak dużo zajęć, są za to (znowu) praktyki no i pisanie pracy licencjackiej. Tego drugiego boję się najbardziej. Z moim zapałem ciężko to widzę. Na razie wszystko wydaje się stokroć ciekawsze od tego. Baaardzo nie lubię pisać takich długich prac. Czasami 2 strony A4 to dla mnie problem, a co dopiero 3 obszerne rozdziały. Nie raz dziwię się jak mi idzie pisanie tego bloga, ale wiadomo, że przyjemności a obowiązki zupełnie inaczej się wykonuje. No dobra, ale i na to przyjdzie czas.
piątek, 4 września 2015
Ostatni miesiąc wakacji. Pytanie (prośba) do Was!
1 września to zmora dla większości uczniów. Powrót do nauki, sprawdzianów i zadań domowych, jednym słowem masakra. Powiem Wam, że ja do szkoły lubiłam chodzić i po niecałym miesiącu wakacji zaczynało mi się nudzić i wyczekiwałam powrotu do koleżanek, kolegów, nauczycieli, zabaw i pogaduszek na przerwach. Zmieniło się to gdy byłam w liceum. Wtedy doceniłam wakacje i do szkoły wracać nie chciałam.
środa, 12 sierpnia 2015
Wakacje pełną parą
Początek sierpnia zaczął się bardzo aktywnie, właściwie mało czasu spędzam w domu. W zeszłym tygodniu pojechałam do J. na dwa dni. Poopalałam się, pograliśmy w badmintona, a nawet spróbowałam swoich sił w baseballu. Chyba nie jestem taka zła, bo udało mi się kilka razy odbić piłkę, ale później przez dwa dni bolały mnie ręce, ponieważ kij baseballowy jest niesamowicie ciężki, a moje ''patyczki'' (ręce) nie mają za wiele siły.
sobota, 18 lipca 2015
Wakacje nad morzem - fotorelacja
niedziela, 5 lipca 2015
Plany na maj - podsumowanie
Czerwiec dobiegł końca i mamy upalny lipiec. Wyjazd już za pięć dni z czego bardzo się cieszę. Niestety prognozy pogody wskazują na to, że nie będzie już tak słonecznie jak teraz. No trudno. Staram się o tym nie myśleć. Ważne, że będę mogła odpocząć u boku mojego chłopaka. Pogoda nie popsuje nam naszych wakacji.
Tymczasem postanowiłam podsumować swoje postanowienia na maj. Zobaczcie co udało mi się zrealizować, a nad czym muszę jeszcze popracować.
środa, 24 czerwca 2015
Rozpoczęcie wakacji (trochę muzycznie)
Ostatni egzamin za mną i co by się nie działo, dzisiaj zaczynam WAKACJE! Już nie mogę się doczekać wspólnego wyjazdu z J. Jedziemy do Mielna, a tam wybieramy się na urodzinowy koncert Tede.
piątek, 1 maja 2015
Moje plany na maj
No i mamy maj. W pierwszy dzień pogoda nie najlepsza, więc postanowiłam poświęcić go trochę na studia, bo sesja coraz bliżej. Mam nadzieję, że jutro będzie chociaż odrobinę lepiej, ponieważ wybieram się do mojego J. kibicować jego drużynie. Na wieczór planowany jest grill, więc będzie kiepsko jeśli będzie padać tak jak dziś.
W przerwie między nauką gry na keyboardzie a obmyślaniem zadań edukacyjnych, chciałam Wam napisać o moich planach na ten miesiąc...
piątek, 3 kwietnia 2015
Dzień z życia - weekend zakupów
Po drodze weszłam do kiosku i kupiłam nowy numer Grazii, w którym jest mnóstwo rabatów do różnych sklepów. Tak więc w przyszły weekend szykują się większe zakupy.
środa, 1 kwietnia 2015
środa, 11 lutego 2015
O moim farbowaniu słów kilka
Oglądając stare, ocalałe z poprzedniego laptopa, zdjęcia, odnalazłam te, które zostały zrobione po farbowaniu moich włosów. Było to dawno, bo w 2010 roku, a cały czas widać pozostałości na włosach (nie tylko kolor, ale także kondycja).
poniedziałek, 26 stycznia 2015
Na wstępie...
W lipcu 2014 roku moja waga spadła do 40 kg przy wzroście 162 cm. Sytuacja się pogorszyła, fizycznie i psychicznie. Już wtedy cierpiałam na depresje lękową i głównie to ona była przyczyną utraty wagi, ale zdecydowałam się iść do lekarza zrobić podstawowe badania. Bałam się, że to może być coś więcej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)