No i mamy maj. W pierwszy dzień pogoda nie najlepsza, więc postanowiłam poświęcić go trochę na studia, bo sesja coraz bliżej. Mam nadzieję, że jutro będzie chociaż odrobinę lepiej, ponieważ wybieram się do mojego J. kibicować jego drużynie. Na wieczór planowany jest grill, więc będzie kiepsko jeśli będzie padać tak jak dziś.
W przerwie między nauką gry na keyboardzie a obmyślaniem zadań edukacyjnych, chciałam Wam napisać o moich planach na ten miesiąc...
Po pierwsze - ćwiczyć.
To wcale nie jest tak, że jak się jest chudym to nie ma potrzeby żeby ćwiczyć. Można być szczupłym i mieć nieładne ciało, a wystarczy trochę ćwiczeń, żeby to zmienić.
Postanowiłam, że będę się starać jak najczęściej ćwiczyć (najlepiej codziennie). Zbliżają się wakacje, razem z J. wybieramy się nad morze, więc to jest bardzo dobry moment żeby zadbać o swoją sylwetkę. Przy okazji, staram się mobilizować J., żeby bardziej ''przypakował''. Nawet się z nim założyłam ;) dałam mu na to czas do naszego wyjazdu i spodziewam się super efektów(hahaha). Zobaczymy jak nam to wyjdzie.
Po drugie - wcierać Jantar.
Jantar wcierałam już w lutym. Została mi chyba jeszcze połowa butelki, więc od dzisiaj wcieram znowu. Może ktoś chce się przyłączyć? Baby hair nigdy nie za wiele a i też przyrost może być większy. W lutym niestety tego nie sprawdzałam, ale maju postaram się to zmienić. Zaraz skoczę po miarę i zmierzę kosmyk włosów. 31 maja zobaczymy ile przybyło.
Po trzecie - pieniądze.
Ostatnio weszliśmy z J. do jednego ze sklepów sportowych i ujrzałam je... piękne, czerwone adidasy. Muszę, po prostu muszę je mieć! Dlatego kolejny plan na maj to uzbierać pieniądze na buty. Co prawda to nie szpilki, ale chyba każda kobieta zrozumie ;)
Po czwarte - studia.
To właściwie plan na maj i czerwiec. Za niecałe dwa miesiące wakacje. Trzeba trochę się spiąć, żeby pozdawać wszystkie kolokwia i egzaminy, zadbać o dzienniki praktyk i prace pisemne. Dużo rzeczy związanych ze studiami odkładam na ostatnią chwilę, więc ten punkt będzie chyba dla mnie najtrudniejszy.
Po piąte - blog.
Chciałabym więcej pisać i to nie tylko o włosach. Będę starać się znaleźć więcej czasu dla bloga no i też więcej pomysłów na nowe wpisy.
To by było wszystko. A Wy macie jakieś plany na ten miesiąc? Jak spędzacie majówkę?
Pozdrawiam,
Zuchelek
Ja też biorę się za ćwiczenia, bo przez ostatnie kilka miesięcy troszkę sobie odpuściłam i widzę negatywne skutki takiego odpoczynku tj głownie pogorszenie samopoczucia. Mam nadzieję, że za kilka tygodni wrócę do formy i będę miała więcej energii :D
OdpowiedzUsuńChciałam Cię zapytać jak sprawują się te nożyczki z Avonu? :) Bo myślę nad ich kupnem, ale chciałabym wcześniej zasięgnąć jakiejś opinii :D
Ja nigdy wcześniej nie ćwiczyłam tak regularnie, zawsze byłam leniem ;) Fajnie, że piszesz o zmianie nastroju, będzie to kolejna zachęta dla mnie ;)
UsuńJeśli chodzi o nożyczki to cały czas jestem z nich zadowolona. Jak na taki tani sprzęt dobrze się sprawują :)