Początek sierpnia zaczął się bardzo aktywnie, właściwie mało czasu spędzam w domu. W zeszłym tygodniu pojechałam do J. na dwa dni. Poopalałam się, pograliśmy w badmintona, a nawet spróbowałam swoich sił w baseballu. Chyba nie jestem taka zła, bo udało mi się kilka razy odbić piłkę, ale później przez dwa dni bolały mnie ręce, ponieważ kij baseballowy jest niesamowicie ciężki, a moje ''patyczki'' (ręce) nie mają za wiele siły.